Jesień, to czas, kiedy w mojej kuchni wszystko kręci się w okół dyni. Nie bez powodu, bo dynia nie dość, że smaczna, to jest też zdrowa, o czym możecie przeczytać TU. Ale do rzeczy. Dziś proponuję Wam dynię w wersji „na luzie”, idealną na weekendowe spotkania z przyjaciółmi. Na taką okazję zawsze sprawdzają się burgery. Tym razem wyjątkowo jesienne, bo pod dyniowym pesto znalazła się grillowana pieczarka portobello. Smaków dopełnia wytrawny ser pleśniowy i sos ze słodkich daktyli. I zioła, dla mnie dynia i tymianek to zestaw idealny.
//WEGEBURGERY PORTOBELLO Z DYNIOWYM PESTO
4 pełnoziarniste bułeczki
1 dynia hokkaido
4 pieczarki portobello
150 g sera pleśniowego
100 g daktyli
1/2 łyżeczki płatków chilli
1 łyżeczka musztardy
świeży tymianek
różowy pieprz
sól i świeży mielony pieprz do smaku
masło klarowane do smażenia
Zaczynamy od przygotowania dyniowego puree, co jest bardzo prostym procesem. Trzeba podzielić dynię na pół, wydrążyć z niej pestki i piec w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku.
W tym czasie możemy przygotować sos z daktyli. Zalewamy je gorącą wodą i odstawiamy na ok 15-20 min, a następnie odcedzamy i połowę z nich miksujemy na gładko z musztardą, tak żeby uzyskać konsystencję sosu. Możemy dodać trochę oliwy z oliwek, zeby sos był bardziej kremowy.
Gdy dynia jest już upieczona wydrążamy z niej miąższ i blendujemy go na gładka masę wraz z chilli, dodając pieprz i sól.
Kolejny krok to zrobienie grillowanych pieczarek portobello. Możemy użyć do tego specjalnej patelni grillowej lub po prostu podsmażyć je w tradycyjny sposób na zwykłe patelni. Ważne by użyć przy tym masła klarowanego. Po ok 3-4 minutach (w zależności od rozmiaru pieczarek) kładziemy na każdej plasterek sera pleśniowego, przykrywamy i grillujemy jeszcze ok. 1 minuty, ser powinien się delikatnie roztopić.
Pozostało tylko pieczywo. Bułki, koniecznie dobrej jakości i chrypiące kroimy na pół i podgrzewamy przez ok. 5 min w piekarniku w temperaturze 160 stopni.
Kiedy wszystkie składniki są już gotowe możemy wszystko złożyć w całość. Na dolnej części bułki lądują po kolei: dyniowe pesto, pieczarka portobello wraz z serem oraz 2-3 daktyle. Całość polewamy sosem, dodajemy świeży tymianek, kilka ziarenek różowego pieprzu i przykrywamy górną częścią bułki.
Notka: do burgerów możecie dodać różne rzeczy, pesto z dyni jest na tyle delikatne, że dobrze łączy się z wieloma smakami. Jeśli nie przepadacie za daktylami, możecie użyć sosu musztardowego (musztarda + oliwa) i jego smak podkręcić pestkami z granata.
3 komentarze
O mamo! Wygląda genialnie! Jutro mam gości i wykorzystam Twój przepis. Pozdrawiam! ;-)
Pysznie!
Planuję to przygotować w weekend dla gości.
Jaką musztardę musztardę najlepiej wybrać i jaki ser pleśniowy?
Musztarda najlepsza będzie Dijon, lub łagodna miodowa :) Ser pleśniowy lazur, albo jaki Ci wpadnie w ręce, z roladą z koziego mleka też wychodzą super!